Legia górą w hicie! [Video] - Legia Warszawa
Plus500
Legia górą w hicie! [Video]

Legia górą w hicie! [Video]

Legia Warszawa wygrała z Cracovią 2:1 w hicie 24. kolejki PKO Ekstraklasy. Gole dla drużyny Aleksandara Vukovicia strzelili Domagoj Antolić i Valeriane Gvilia.

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Jacek Prondzynski

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Jacek Prondzynski

Legia Warszawa wygrała z Cracovią 2:1 w hicie 24. kolejki PKO Ekstraklasy. Gole dla Legii strzelili Domagoj Antolić i Valeriane Gvilia. Bramkę dla przyjezdnych zdobył z rzutu karnego Sergiu Hanca.

 

W 4. minucie przyjezdni dali sygnał ostrzegawczy. Sprytnie rozegrany rzut rożny zakończył się strzałem na bramkę Radosława Majeckiego, ale bramkarz Legii poradził sobie z tę próbą. Chwilę później Arvydas Novikovas upadł w “szesnastce” Cracovii, ale sędzia Szymon Marciniak nie odgwizdał przewinienia. Novikovas stał się jednym z bohaterów Wojskowych w 20. minucie spotkania. Litewski skrzydłowy dośrodkował z rzutu karnego, a w sytuacji strzeleckiej odnalazł się Domagoj Antolić. Chorwacki pomocnik był zupełnie niepilnowany i ze stoickim spokojem, uderzeniem z woleja, wpakował piłkę do siatki. W 37. minucie Vako Gviliia zagrał miękko do Jose Kante, a ten starał się umieścić piłkę w siatce przewrotką. Napastnik Legii przestrzelił. Po dwóch minutach to Gvilii zabrakło precyzji. Gruzin otrzymał piłkę od Marko Vesovicia z prawej strony boiska i huknął w poprzeczkę. W 44. minucie gruziński pomocnik uderzył precyzyjnie zza pola karnego i podwyższył prowadzenie Wojskowych.
 

Zdjęcie

Legioniści nie rozpoczęli drugiej połowy najlepiej. W 51. minucie Sergiu Hanca strzelił kontaktowego gola z rzutu karnego. “Jedenastka” została podyktowana po zagraniu piłki ręką przez Marko Vesovicia, za co defensor Legii obejrzał żółtą kratkę. W 62. minucie Jose Kante mógł odpowiedzieć. Druga część gry była zdecydowanie bardziej wyrównana, goście mieli swoje sytuacje, ale Legia nie pozostawała dłużna.
Niestety, po jego strzale głową świetnie spisał się Michal Pesković. Swój udział w meczu zaznaczył również Radosław Majecki. W 67. minucie Radosław Majecki zatrzymał uderzenie Rafaela Lopesa. Chwilę później Jose Kante przejął piłkę w strefie obronnej Cracovii, wbiegł w pole karne i wycofał do Vako Gvilii. Gruzin oddał strzał, a Pesković przeniósł piłkę nad poprzeczką.

 

Do końca spotkania nikt nie mógł być spokojny o wynik. Swoje szanse mieli przyjezdni, fantastyczną sytuację wypracował też sobie Jose Kante. Wynik meczu już się jednak nie zmienił. Po 24. kolejkach PKO Ekstraklasy Legia Warszawa ma na swoim koncie 48 punktów i wyprzedza drugą Cracovię o sześć oczek. Przewaga nad trzecią Pogonią Szczecin wynosi już osiem punktów.

 

Legia Warszawa - Cracovia 2:1 (2:0) 

 

Gole: Antolić (20’), Gvilia (44’) - Hanca (51’)


Legia Warszawa: Majecki - Vesović, Jędrzejczyk, Wieteska, Karbownik - Martins (Astiz 90’+1), Antolić - Novikovas (Wszołek 63’),  Gvilia, Luquinhas (Pekhart 90’+4) - Kante
Rezerwowi: Cierzniak, Pekhart, Rocha, Cholewiak, Wszołek, Pyrdoł, Astiz, Rosołek, Stolarski

 

Cracovia: Pesković - Rapa, Helik, Jablonsky, Siplak - Wdowiak (Fiolić 66’), Lusiusz, Gol, Loshaj (Pelle 46’), Hanca - Vestenicky (Lopes 46’)
Rezerwowi: Hrosso, Dytiatiev, Diego, Dimun, Fiolić, Rakoczy, Strózik, Pelle, Lopes
 

Żółte kartki: Jędrzejczyk (48’), Vesović (50’), Martins (58’), Vuković (82’) - Rapa (34’), Wdowiak (63’), Siplak (90’+4)

Zdjęcie

- To dla nas ważne trzy punkty. Nie ulega wątpliwości, że gdy gra się z rywalem, który jest za twoimi plecami, ich ranga jest odrobinę większa. To w pełni zasłużone zwycięstwo, a myślę, że mecz mogliśmy rozstrzygnąć dużo wcześniej, bez nerwowej końcówki - stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković.

 

- Powinniśmy wygrać ten mecz nie martwiąc się do ostatnich chwil. Nie pamiętam zbyt klarownych sytuacji pod naszą bramką, może oprócz strzału z ostrego kąta, zaś naszych było dość sporo. Nie zawsze wygrywa się wysoko, najważniejsze jest osiągnięcie celu. Pokazaliśmy determinację i charakter. Na naszym stadionie jest coraz więcej kibiców i mam nadzieję, że w tym kierunku będziemy wciąż iść. Przed nami bardzo długa droga. Nikogo nie interesuje pierwsze miejsce na tym etapie sezonu. Wielkie gratulacje dla mojego zespołu. 

Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.